Nowy dzień
brzask koloruje źrenice
kontury myśli wyostrzają się
niebezpiecznie pragnąc realizacji
zapachem wnikają w szyby
pokryte tajemniczą rozmową
z nocnym złudzeniem
na pierwszym planie kawa
wysyła s.o.s. śniącemu
jeszcze wrzątkowi
iluzją spełnienia zamiarów
budzę receptory czucia
wciągając w nozdrza postanowienia
wykraczam poza ramy
wczorajszych powinności
wykreślając z listy upadki
z każdym oddechem piękniej
lewituję nad feniksem osobowości
świt oślepił blizny
Komentarze (4)
pamiętaj że "życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy
nie wiadomo co nam się trafi" piękny wiersz ;)
Wiersz ładnie napisany. Pozdrawiam+
Wiersz oryginalny, z fajnym splotem słów.
nigdy nie wiadomo co kolejny dzien przyniesie..