Reprymenda od biustu
No co? Wiosna przyszła ;)
To nie cycki, nie balony
Nie zderzaki, nie pompony
Nie brzoskwinie, nie bimbały
Ani inne dyrdymały!
Nie pączusie, nie cycuszki
Nie walory, nie wydmuszki
Mamy dosyć obrażania
My jesteśmy do kochania!
Hej! Wy wszyscy dżentelmeni!
Kulturalni, ogoleni
Te dwa garby jak mawiacie
Melonami – przezywacie
Nazywane są piersiami
Nie górkami, buforami…
I niech jeszcze raz się zdarzy
Że przezwiecie nas na plaży
Lub w tramwaju, lub w kawiarni
Tak Panowie kulturalni?!
Zatem koniec z przytulaniem
Całowaniem i głaskaniem
My się teraz obrażamy
Już podziwiać się nie damy!
Brak dekoltu, golfy same
Będą przez nas ubierane
I w staniku minie życie
Jeśli nas nie przeprosicie!
Komentarze (3)
wiersz świetny a temat no cóż: uwielbiam te jabłuszka
i brzoskwinki.
Swietnie, też się pod tym podpisuję. Wytykają,
obrażają, ale potem swoim damom kasę dają na
plastyczne powiększenie tego czym nas natura tak
hojnie obdarzyła.
Milenko, nie gniewaj się, ale zderzaki to atrybut
kobiecości, wiersz ubawił mnie