REQUIEM dla śmierci
oparta o drzewo kosa,
naznaczona krwią
tysięcy słabych,
wyszczerbionym
ostrzem wabi
lepkie słowa
wzgardy
zrzucony na ziemię
kaptur, zmieszany
z błotem w kałuży,
zszywany czarnymi
nićmi w świetle
lampy naftowej
stare ciało już w grobie,
paktem z ziemią złączone,
zalane słonymi łzami
rozpaczy, zapada w cichy sen
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.