Réveiller des souvenirs
Dla pana. "Twoje życie na nieskończoną wartość", już rozumiem.
Nie muszę wybaczać, nie był moim ojcem,
jeśli zamknął mnie w kaftanie. Oboje
policzymy dni, zjadając padlinę
mojego rozkładającego się ciała
nie patrząc w niczyje oczy. Tylko klucz
w Twojej kieszeni będzie upominał się
ciężarem upływających lat, poszukasz dla
mnie nowego kąta, a ja całą resztę
przemilczę. Zaszyję usta, nikt ode mnie
niczego nie wyciągnie, pamiątki minionych
lat stoją już jedynie w przestrzeni.
Poczekam aż
zamkniesz żelazne drzwi, a potem urodzę
się
ptakiem.
Komentarze (11)
Wspomnienia wracają i ciężko się jest uwolnić od nich.
Bardzo dobrze i w tej formie Cię widzę ...na pewno
grubo ponad przeciętną chociaż ciężki temat , ale do
tego zawsze się wraca ...i dobrze , że się umie tak o
tym napisać...pozostaje satysfakcja , że jednak ma się
swoja wartość .
Ale wystrzeliłaś tym wierszem. Uciekasz na górne
półki. :)
Kazdy chcialby odleciec od zlych wspomnien w lepsze
czasy...ciekawy wiersz.
wiele treści zawartej jest w Twoim wierszu. Mi sie jak
najbardziej podoba. +
wow zastrzeliłaś mnie,przez pryzmat ludzi widzę własne
życie,niesamowite. Pozdrawiam,
podaj jakieś namiary na siebie
Wybawienie przez odrodzenie+++
Trudno uwolnić się od wspomnień... ładny wiersz.
bardzo poetycko, ładnie opisane wspomnienia i chęć
zostania ptakiem
Noo , dobry wiersz. Pozdrawiam
Wspomnienia często bolą. Tylko mu mamy do nich klucz,
który skrywamy głęboko w sercu i tylko od nas zależy
czy go będziemy używać. Lot ptaka to wolność od
przeszłości. Leć w lepsze jutro.