rewers
siostry Duval
w kaplicy na kolanach
czekają maryjnego
unplugged
i czarnej wełnie nadają
trzeci wymiar
wtedy sny bywają passe
jak piąta pora roku
której się poddajesz
i winisz Vivaldiego
o marazm
wymazane ściany farbą
nazywasz selfie
pomijając cyfrową
zachłanność
ubierasz czarny
sweter bez dekoltu
autor
Marta M.
Dodano: 2014-11-05 11:19:50
Ten wiersz przeczytano 579 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
czarny sweter bez dekoltu ale z drugą twarzą, ta
niewidoczna dla wszystkich
Bardzo ciekawa, oryginalna poezja. Z przyjemnością :)
Miłego!
Ponownie Wam dziękuję i niezmiernie mi miło ,że Was
interesują moje wiersze..Być może bywają dla
niektórych niezrozumiałe ale tak już mam z tym
pisaniem i nie lubię podawać niczego na tacy :) lubię
się bawić słowem.Pozdrawiam Was serdecznie :)
Wspaniały wiersz jak wszystkie Twoje ,które do tej
pory czytałam.Pozdrawiam serdecznie:)
zachwycasz od samego początku pozdrawiam
Rewers jest niezły tylko na monetach. Ta ludzka jego
strona często gości po ciemnej stronie Księżyca.
Marto M. Dziękuję.
:)
Znakomita poezja Marto! jedne z lepszych wierszy na
portalu, jakie czytałam. Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
Dziękuję za przeczytanie mojego dzisiejszego wierszyka
(to chyba najlepsze określenie). Odnośnie moich
komentarzy pod twoimi wierszami, to one nie są miłe, a
jedynie szczere. Jak już pewnie zauważyłaś, to
krytykuję ale też pochwalę to co mi się podoba. W
przypadku twoich utworów, to wszystkie przeczytane
przeze mnie do tej pory miały zawsze to co lubię.
Nutkę poezji i enigmatyczności. Potrafisz tak napisać
utwór, że nie podajesz wszystkiego tak jak na tacy.
Tak samo jest i z tym utworem. Dlatego zostawiam swój
głos. Pozdrawiam pokojowo. Krzysiek
P.S.
Jeśli chcesz, to śmiało możesz komentować moje teksty
czy jak tam je nazwiesz. Nie bój się krytykować,
ponieważ nie jestem mściwy wbrew bejowej opinii.
Ladny refleksyjny wiersz pozdrawiam