Rewolwer
Jestem myślącym arsenałem
W majtkach mam ukryty nabity rewolwer
rozstrzelę wszystkich, którzy
nazwą mnie dziwką,
socjopatyczną małolatą
jestem świecidełkiem dla chłopców z mojej
szkoły,
odważną blondynką w wojskowych
bojówkach-
palącą po cichu fajki w pijackiej
melinie
jestem uciekinierką
przygotowaną na najgorsze
czarodziejką i lwicą
nieprzewidywalną, skandaliczną dla
przygasłych istnień
szaloną,
pachnącą fiołkowymi perfumami,
dziewczyną z groźnym spojrzeniem .
ja nie jestem i nie będę Matką Boską…
Komentarze (14)
No Ty wiesz, że lubię Cię czytać:) Mariat ma rację,
zrób coś z interpunkcją, dużymi literami, są zbędne,
popraw błędy ( jeden razi troszkę, ale nie powiem
który:) ). Z kolei nie rozumiem dlaczego mariat tekst
rozśmieszył... Każdy jednak po swojemu postrzega
świat, słowa, uczucia. Musisz się dziewczyno wiele
nauczyć jeszcze, ale strzelasz uczuciami, emocjami.
Ostatni wers. Jednych nim obrazisz, drugich
uśmiechniesz, trzecich zadumasz... Jeszce inni...
Trafisz. I wiesz co? Wszyscy będą mieli swoje racje i
prawo do nich. Do mnie trafia, ale pokrzywiony jestem
i znam taki stan duszy, wiek skąd takie słowa się
biorą:) Dlatego Cię czytam. Się rozpisałem... Plusior
jest, ale jak następnym razem nie poprawisz szczegółów
nawet ochów i achów nie będzie :)
K.
Magdo - jak wolisz - albo dostaw przecinków jeszcze w
wielu miejscach, albo zabierz te, co postawiłaś. Tak
jak jest , nie jest perfekt. Za treść i za ten
schowek dla rewolweru, ogólnie za rozśmieszenie -
dzięki.
Madziu, Art123 napisał, że ten świat który
przedstawiasz to "dno", a nie że Ty jesteś dnem. Tak
więc na razie nie będziemy mu robić krzywdy :P
Ostre wejście smoka...o zapachu fiołków,
Jeszcze czego - Ty i Matka Boska!
,, Koniec świata! ,, jakby powiedział Pawlak z filmu
,, Sami swoi ,,.
Widziałam kiedyś program o dziewczynach należących do
gangów, ten wiersz mi je przypomniał. Rozbawił mnie
ten rewolwer w majtkach(chyba zabezpieczony?). Czy nie
powinno być "rozstrzelam", albo "zastrzelę" zamiast
"rozstrzelę"?. Dobrej nocy.
pięknie
Jak jestes taka "odważniacha" to zagrajmy w rosyjską
ruletkę (z pełnym bębenkiem).
Ty zaczynasz:))))
Co?
Matko Boska! ;o
Emcio gówniarzu!! nie znasz tej blondynki z
rewolwerem:))
Matką Boską - nie, ale socjopatyczną małolatą...Ale to
przecież kwestia wyboru. Pozdrawiam i daję plusa.
Już się tak nie dowartościowuj, wcale nie jesteś taka
twarda:))
A dlaczego nie chcesz zostać świętą????
nawet by pasowało "MAGDA BOSKA"
hihihihih:)))
pozdro!
Nie moje klimaty
Ten świat, który przedstawiasz, to dno w najgorszym
wydaniu.Idę stąd, nie dla mnie takie rozpasanie bez
zahamowań. Szkoda czasu na czytanie.
:)