Robak
Wiersz dedykowany uroczej studentce - kelnereczce, w której się troszkę podkochiwałem
Odnalazłem – ust Twych szminkę:
smak świeżości, kolor zdrowia...
- wśród kobiecej witaminki
biało – błyska – kość słoniowa
(...takie usta – chcę – całować.)
Dłońmi chciałbym Ciebie pieścić,
powitać dojrzałość piersi
- i dreszcz – zjednać – w dwóch osobach.
(- to przeminie – tak, jak zdrowie...)
- Zgaśnie – blask. – Z martwością
powiek,
zgasną me marzenia drżące...
- Ktoś – pożegna się – bez słowa.
(- i ust mych – dosięgnie Robak)
...
- Lecz – na zawsze – pozostanie,
jak – najmilszych ust - dotknięcie
- trwalszy, niż jest ludzka pamięć
wiersz dla Ciebie...
- wiersz – na szczęście.
******
Wiersz z połowy lat
dziewięćdziesiątych
Komentarze (33)
Amor na pewno w tym maczał palce - bez dwóch zdań...
Piękny, pełen młodzieńczej subtelności wiersz.
Pozdrawiam, Wiktorze :) B.G.
Wiesz Ateno, ze to jest rzeczywiście prawie erotyk. Ja
w nim wcześniej widzialem prawie tylko moją witalność,
a to tak chyba nie może być - bez... - strzały Erosa.
Dzięki:)
Prawie jak erotyk..taki delikatny:)
Lekko się czyta:)
Pozdrawiam:)**
Najko! - nie wiem czy wiersz jest piękny, ale - jesli
podoba się komuś - to się cieszę. Ja lubię ten wiersz
po prostu - przez pamięć dla jej wdzięcznego uśmiechu.
Podrawiam serdecznie:)
Marku! - raczej to refleksja nad ułomnością ludzkiej
pamięci, która najdłużej chyba trwa w zapisach i
innych anterfaktach(dzięki kalokieri: nowe slowo dla
mnie)
Pozdrawiam Marku dziękując za uwagę:)
Widocznie było na kim oko zawiesić i pomarzyć skoro
taki piękny wiersz o niej powstał...Pozdrawiam
Wiktorze.
Refleksyjny przekaz.
Rozbudzasz wyobraźnię i skłaniasz czytelnika do
zastanowienia się nad przemijaniem.
Pozdrawiam Wiktorze.
Marek
Bodziu! - miło mi czytaćtakie komentarze. sam
komentuję niewiele, bo coś się ze mną tak porobiło, że
mało co rozumiem a i do komentowania brakuje siły.
Pozdrawiam serdecznie:)
Szkoda tych Twoich wierszy Jastrzu. -Tym bardziej, że
były zapewne świetne i że było ich pewne dość sporo. -
Dzięki za obecność i wpis:)
Milo Wiktorze czytac Twoj lekki wiersz. Zawsze jestem
pod wrazeniem Twojego sposobu zapisu wierszy.
Pomaga zobrazowac temat.
Serdecznosci :)
Tylko pozazdrościć wspomnień utrwalonych w dobrym
wierszu. Ja też pisałem wiersze i wszystkie mi
zginęły, kiedy padł dysk od mojego komputera. Teraz
czasem pojedyncze się odnajdują, kiedy spotkam kogoś,
kto ma jakiś mój wierszyk na papierze...
Grażynko! - chociaż wiem, ze z tą sliczną dziewczyną
lubiliśmy się nieco dłużej - rzeczywiście pamiętam
jedynie jej uśmiech z chwili wiersza...
Pozdrawiam serdecznie:)
Amorku! - kiedyś po prostu nie umialem żyć - nie
zakochany. To był moj naturalny stan:)
Czarku: "milariami"?..- czy to słowo od czegoś, co
jest miłe, a istotne jak kamień milowy? - tak czy
siak - posdrawiam serdecznie i dzękuję za obecność:)
Ten wiersz jest niczym zdjęcie, które zawsze
przypominać Tobie Wiktorze będzie piękną kelnerkę -
studentkę :)
Dobrej nocy życzę, miło było Twój wiersz przeczytać:)