Równowaga...
Wieczorami
Piję nektar z ust twych
Słodkich namiętności
Karmię marzeniami duszę
Co rano
Wyrywam ją z zamyślenia
Idę do pracy
Z czegoś życ muszę...
autor
zamyślona...
Dodano: 2008-04-25 09:03:38
Ten wiersz przeczytano 728 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
dobrze mieć marzenia i miłosć oddaną,lecz nie da się
zyć bez pracy bo z czegoś musisz żyć!!/+/ładny
gdyby tak można było żyć samą miłośćią -no cóż
niestety tak się nie da-świetna miniaturka -życiowa
-podoba mi się
dobra puenta ..sentyment sentymentem ,ale za to się
chleba nie kupi ..
najważniejsza w twojej miniaturce jest
twoja osobowość że chcesz pracować
i z czegoś żyć a nie marnujesz siebie i innych
a przy tym znajdujesz czas na pisanie gratuluję
zostawiam swój głos
Dziękuję za miły komentarz. Twój wiersz jest świetny,
bardzo prawdziwy . Oddaję głos i pozdrawiam =]
Nie sama miloscia czlowiek zyje. Dobrze byc zdrowym i
bogatym, ale to tylko piekne marzenia. Fajny wiersz,
samo zycie.
Świetny wiersz i jaka moc w nim.I prawda.
Codzienność przeplata się realizowanymi najbardziej
szalonymi marzeniami.I to jest wspaniałe!
Bardzo madre słowa, jasne z czogos życ muszę - gdyby
miłość dawała choc kromke chleba , byłoby wspaniale.
Tak jednak nie jest, rzeczywistośc okrutna - kaze nam
pracować na kawałek pozywienia
Super wymowna wesoła miniaturka. Taka prawda do pracy
iść trzeba bo żyć też przecież z czegoś trzeba.
Cieplutki wiersz i taki życiowy. Podoba mi się i to
nawet bardzo.