rozdwojenie jaźni
bogobojna
w domu Bożym
ręce składa
usta słodycz
a w niej "serce" syczy
i pluje
gadzim jadem
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-01-19 10:55:06
Ten wiersz przeczytano 1563 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Przypomniałaś "Dewotkę" Krasickiego :)
Nic się nie zmienia w tej dziedzinie od wieków.
Pozdrawiam Ewo :)
I nie żałuję :))
Prawdę mówiąc, nie znam takiej... syczącej ;))
Miłego wieczoru, Ewo :)
Przecież modliszka także łapki
ma złożone.
Bynajmniej nie z pobożności.
Trafnie to ujęłaś Ewo.
Miłego wieczoru.
szczerze zgadzam się z przesłaniem wiersza+:)
pozdrawiam Ewa (jedna taka żmija, która codziennie
chodzi do kościoła jest moją sąsiadką:(
Ewa, znam takie typy. Kto nie zna?
Bardzo dobrze ujęłas to zagadnienie.
Serdecznie... :)
Osso masz rację :)
Winston pozdrawiam :)
Gdzie leży granica między pobożnością a bigoterią?
Różaniec - kaganiec! A schody do nieba są tylko
jedne...
Zaprawdę powiadam Tobie Ewo
odbiorą zapłatę za swoje czyny!
:)
Z podobaniem!
Pozdrawiam serdecznie!
Ukłony zostawiam!
Dziękuję!
dziękuję dziewczynki:)
Jak bym o teściowej czytała :-) Ty to Ewcia potrafisz
:-)
Witaj. Wiersze spelniaja rozne zadania, jedne
zachwycaja opisywanymi obrazami, pomagaja przenisc sie
w inne swiaty. Inne niejako zmuszaja czytelnika do
przemyslen, czasami do zrewidowania wlasnych pogladow
lub przyjzenia sie jak inni czy sam poeta widza
swiat, jak rozumieja sprawy wiary itd... tematow jest
wiele.Sa rowniez wiersze, ktore pietnuja pewne
postawy, czym niejako zmuszaja czytelnika do
zrewidowania swojego punktu widzenia. Ewo ten wiersz
to mowienie o niczym innym jak o postawach czlowieka.
Takiego rodzaju wiersze nie sluza do jatrzenia (w
czims ogrodku i zaklocania sielanki) lecz o mowieniu
wprost o zachowaniach negatywnych a co za tym idzie
szkodliwych nie tylko dla innych ale mowienie, ze
dzialaja na szkode tych, ktorzy taka postawe przyjeli.
Lapidarnosc i minimalizm czasami lepiej oddaja
przeslanie bez zaciemniania spraw oczywistych. Bardzo
dobra miniaturka bez zbednego udawania ze problem nie
istnieje. Bardzo dobrze napisalas o tak wszechobecnych
zachowaniach. Moc serdecznosci.
Prawda. Sama prawda. Pozdr
Wiersz dotyka sprawy niechlubne, jednoznacznie
negatywnej i bedącej - jak sądze - marginesmn ruchów
wyznaniowych. Sprawiac jednak może wrażeni, ze dotyka
istoty Kościla,czy kościołów. Wrażenia jakie sprawiają
nasze wiersze - może niezależnie od intencji twórcy -
nie powinniśmy lekseważyć, bo to odbior, a nie te
intencje decydują o rzeczywistym skutkowaniu
lteratury. - To tyle - pod rozwagę - dla dobra nas
wszystkich, dla refleksji:)
Ewa! - sorki, ze drązę... - wsród adresatów wiersz -
nie licz na analizę, na refleksje tzw, pogłębione -
zwł. przez komentarze, wyjaśnienia. - to nie będzie
zapewne pogłębiona dyskusja na lekcji polskiego czy
religii. - to mogą byś - po czytaniu np. w tomiku -
głownie - emocje "z ludzkego automatu" - w dużej
mierze -negatywne emocje zdewociałych lub złosliwa
satysfakcj ich przeciwników, nie sklaniające do
refleksji. - Czy o to chodzi?
Pozdrawiam Ewuniu - myśle, ze wszyscy uczymy się i
dojrzewamy - wychodząc z róznych punktow, często - jak
w moimm przypadku - skażonych dlugotrwałym komuniżmem
i pozorem chrześcijaństwa z jego wciąz moze istniejącą
dewocją.
pozdrawiam:):):)