Rózga
co mi z tego Mikołajkowego zamętu
i tak nikt nie da mi prezentu
co najwyżej rózga mi się dostanie
na porządne lanie
nawet by mi się przydała
różdżka taka mała ...
wieczorkiem bym pobaraszkowała :)
dla pikanterii atmosfery
gadżecik taki na maniery
Mikołaja...raczej nie zagadnę
więc może sąsiada miłego dopadnę
niech przyjdzie wieczorkiem
na Mikołajkową kolację z humorkiem :)
a tak mi wpadł do głowy,taki żarcik Mikołajkowy:)))
autor
-rosiczka-
Dodano: 2007-12-06 09:20:00
Ten wiersz przeczytano 6464 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ten wierszyk poprawił mi humor :)
hehe wyobraziłam sobie tego sąsiada- Mikołaja i
kolacyjke xD:) bardzo sympatyczny wiersz:)pozdrawiam i
dzieki za miły komentarz:*
Żarcik…żarcikiem…ale by się przydał
prezent taki mikołajkowy
Wiersz lekko napisany i łatwo się czyta podoba mi sie
i forma i treść.
Przyjdzie wieczorem do rosiczki i zostanie na dłużęj,
jestem tego pewny Zabawny wierszyk
Mikołaj nie bije :) sliczny.
rezolutne "Mikołajkowe " figlowanie , za niektóre
figielki rózgę dostać można.... - i co z tym sąsiadem?
Bardzo zabawnie Ci to wyszło-Taki wieczorny
Mikołaj-Może być nieźle;-)
żart? a jak Mikołaj sprawi,ze sąsiad sie w drzwiach z
bukietem zjawi? to nie spuszczaj wtedy swoich oczu w
dól, tylko????
czy ja dobrze myślę? chcesz skusić
Mikołaja.....na..kolację z...?;-)humorkiem.