Rozkosz
Każdą tęsknotą zbliżam się do ciebie
Każdym twym oddechem żyję
...będąc spójnością naszych tchnień.
Każdą spadającą łzą
Zbieram Perły Anioła
...a każdym twym pocałunkiem...
dotykam skrzydeł Boga....
...unosząc się wysoko...
Każdą twą pieszczotą ..
staje się drżąca
... rozchylając ku tobie płatki róż...
...pełna twego uwielbienia tonę
w twych rozkosznych ramionach....
autor
Beatris
Dodano: 2008-01-04 09:15:50
Ten wiersz przeczytano 1105 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Bardzo klarowna definicja tego miłego stanu... Aż
można poczuć :) Zostawiam rozkosznego plusika ;)
Jestem pod wrażeniem Twego wiersza, Rozkosz
przedstawiona z nutką delikatności. Tak jak lubię
najbardziej.
Rozkosz czytać i zanurzać sie w rozkosznych
marzeniach.Brawo.