z rozmarzeniem...
Kiedy trawą wiatr kołysze
pochylając ją leciutko,
zdaje mi się, że to słońcu
chce pokłonić się cichutko
zwłaszcza gdy wieczorna pora
tajemniczo Cię otacza
koi smutek, Twe zmęczenie
gdy nielekka była praca...
i położy smugi światła
w zagłębienia, zakamarki
oświetlając, rozpisując
rozmarzeniem swe podarki...
W tych kolorach ciepłem idą
wprost do serca słodkie myśli
czujesz spokój, co przychodzi...
Tylko obraz Twój się iskrzy...
Komentarze (5)
Przeczytałam i się rozmarzyłam. Serio:)))
Gdy przyroda urzeka, częściej się tęskni, bo wiadomo
za czym.
Tyle ciepła w Twoich słowach...
tylko czy Ten wymarzony ...dostrzega to?
życzę powodzenia....
pozdrawiam wraz z przyjaciółmi...
niezmienna dobroc w kazdej zwrotce i tyle slicznych
podarkow
marzę, iskrzę, a Twoje słowa Marylko ukołysały mnie