Rozmowa z duchem
Trochę poprawiłam :)
gdybyś miała dzisiaj odejść
zasnąć nocą z końcem lata
co byś wszystkim powiedziała
codziennie rano budziły mnie ptaki
muzyką Mozarta szumiały drzewa
kwiaty w ogrodzie czytały poezję
a mały słowik o szczęściu śpiewał
patrząc w oczy tym co kochasz
pełne bólu i rozpaczy
jaką byś receptę dała
w życiu chwytajcie garściami chwile
trzymajcie w dłoniach niczym motyle
czas wrogiem litości więc szybko upływa
kiedy cierpicie nie spocznę szczęśliwa
a za los dziwnie pisany
co w rozkwicie sens odbiera
co byś Bogu wyszeptała
Boże
jako jedyny wiesz wszystko
i myśli znasz moje skłębione
kiedy tak stoisz blisko
oczy kieruję w przeciwną stronę
szepcząc nieśmiało w pokorze
wybacz że słowem grzeszę
wszak nic już pomóc nie może
wyznaję ku diablej uciesze
nie tęsknię za tobą Boże
bo kocham to życie nad chmury
stąd myśli pogodzić nie mogę
tyle przede mną i w tobie
dlaczego zamykasz mi drogę?
Komentarze (15)
"Я знаю: Ты
все
умеешь, Я
верую в
мудростn
0; Твою,"...
nie czytałem przed poprawkami...a szkoda twój wiersz
bardzo osobisty to prawdziwa rozmowa z
Bogiem....pozdrawiam
...." w życiu chwytajcie garściami chwile
"....;-))).....o tak... każdą chwilę chwili...;-)))
pozdrawiam ciepło liści szelestem....;-)))
Być może zamyka nam drogę tutaj aby gdzieś indziej
kolejne ścieżki pokazać...takie moje
przemyślenia.Ciekawy temat swoją drogą ;)
Ładnie.Pozdrawiam.
jesteś u Boga ;)
Warto kochać życie, tym bardziej, że tak szybko
upływa...
W życiu przychodzi czas, w którym czujemy kontakt
Bogiem jak nigdy wcześniej. Tak jest, aż do momentu
pojednania. Wiersz wyjątkowy i bardzo osobisty.
Chciałbym mieć choć jeden taki kwiat, który czytałby
mi poezję :)
Wzruszający wiersz:)
Przez szacunek dla Mozarta - poproszę dużą! Tekst na
dwa osobne wiersze..tak mi się wydaje..w tematyce
życie i wiara..Szkoda biednej interpunkcji :(..M.
Ladny wiersz..pozdrawiam :)
Fajny wiersz i zgadzam się z treścią, a życie z takich
chwil się nam składa...takie jest życie...powodzenia
i co byś Bogu wyszeptała ... :)
witaj Sylwio, ciepły, wzruszający wiersz.
Warto żyć choćby to miało nawet krótko trwać.
pozdrawiam.
ja też :-) i co tam, że czasem boli