Rozmowa...księżyc....słońce...
Wczorajszej nocy
rozmawiałam z księżycem
jego słone łzy spływały
w przestrzeń
Teraz wiem że tęskni za dniem
pragnie utulić promienie słońca
***
Dzisiejszego ranka
rozmawiałam z słońcem
Jego uśmiech roztopił
moją duszę
Cieszy sie dniem
boi nocy
nie chce księżyca...
autor
kadma
Dodano: 2005-09-06 09:30:36
Ten wiersz przeczytano 754 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.