Różowy kasztan
Szeptem słowa mówiłeś po cichu, gestem każdym stawałeś się bliski. W blasku ognia świciły Twe oczy, każdy dotyk stawał się iskrą.
Ogień szeptem do nas przemawiał,
Czasem jasny, a czasem czerwony,
Ciepłym dotykiem nam opowiadał
Jak bardzo byłeś stęskniony.
A za oknem w różowej poświacie,
Kasztan grał swoją muzykę ,
O tym jak ja bardzo tęsknię
Za Twym ciepłym, kuszącym dotykiem.
Ogień wygasł, a kasztan przekwitnął,
Ale w wietrze została muzyka,
I wplatała się w konar kasztana
I powiewem go ciepłym dotyka.
Komentarze (1)
ślicznie...bardzo delikatnie i ciepło... :)i bardzo mi
się podoba :)