***Rozpacz***
Wczoraj w moim domu był ON.. Nie sam..
Stałam wczoraj naprzeciwko,
Patrzyłam się na nią,
A zarazem na to "przyszłe" dziecko,
Łzy w oczach się kręciły.
Moim ciałem wstrząsał szloch.
Dlaczego muszę cierpieć?
W coraz to większą chorobę popadać?
Moja psychika jest wyczerpana.
Jak ja mam żyć?
Moje serce wygląda jak poduszeczka do
igieł.
Jest w nim o jedną igłę więcej.
Smutek, ból i rozpacz.
Łzy wylewam,
Nic innego mi nie pozostało.
Próbuję przestać płakać.
Nie potrafię.
Próbuję zapomnieć.
Nie potrafię.
Próbuję żyć normalnie.
Nie potrafię.
Chcę przestać żyć.
Nie mogę.
Życie mam jedno..
Zbyt bolesne, żeby zapomnieć.. Zbyt bolesne, by o tym myśleć..
Komentarze (1)
Pozdrawiam-wiersz smutkiem pisany,rozerwanym
sercem.Mimo wszystko musisz zapomnieć i przestać o tym
myśleć bo to już historia.Dla Ciebie życie przyniesie
jeszcze wiele pięknych dni-bądź pewna tylko bądź
dzielna i wytrwała i nie wracaj do przeszłości lecz
szukaj nowej drogi jutra.