Rozpacz miłości
Mieć kogoś za wszystko, być dla kogoś nikim!
Ona- to czarodziejka. Ta jedyna
Poszedłbyś pewnie za nią w ogień
Ja?? Ja to jakaś wielka kpina
Zakochana wiecznie w Tobie…
Ona piękna wyjątkowa
Zrobisz to co sama każe
To nie Twa zabawka nowa
Chce być nią! Tak sobie marze..
Ja to nic…powietrze tylko
Kropla deszczu na ulicy
Gdy Cię widzę usta milkną
A me serce głośno krzyczy!!
Spojrzysz tylko na me oczy
Chwile swój wzrok zawiesisz
Czasem nawet mnie przeoczysz
I mój obraz zaraz kreślisz
Wtedy myśli me wracają
Wszystko wraca i Ty cały
Usta spragnione konają
Uśmiech jakiś taki mały
Zamknę, więc oczy pomyśle o Tobie
Powieki zdławione Twoim oddechem
Może przypomną wreszcie sobie
Może będą głosu Twego echem
I dusza ma płacze wraz z sercem
zakochanym
Nie może przestać jesteś jej oddanym!
I łzy tak maleńkie spływają powoli
Nikt na całym świecie nie wie jak to
boli
Widze że nikt za mną nie tęsknił :( Znowu powrócił mój smutek...
Komentarze (1)
Rozpacz miłości!!!!!
Dla mnie jeden z twoich najlepszych wierszy!
Tysiu jestem z Ciebie dumna:))))