Rozpaskudzony
W rodzinie u mamy i taty,
był sobie synalek pyzaty,
jego żądania niemałe,
spełniali nad wyraz wytrwale.
Z czasem wzrastały roszczenia,
wyrósł na kawał lenia.
Byle co go nie zadowala,
na wszystko począł sobie pozwalać.
Szkoły nie skończył, jest bez zawodu,
zostawia po sobie kupę smrodu.
Cierpi mama, cierpi tata,
wyrósł na chama, mijają lata.
Po kątach zaczął ich rozstawiać
i brzydko się do nich wysławiać.
Słów knajackich im nie szczędzi,
truje rodziców, kłamiąc ględzi.
Nie nauczyli syna roboty,
byli za dobrzy dla niecnoty.
Wyręczali go na każdym kroku,
w gronie rodzinnym stojąc z boku.
Z tego wniosek nieodparty.
Rozpieszczane dzieci są mało warte.
Przy wychowaniu przykład i praca,
to napewno się opłaca.
Dedykuję młodym rodzicom
Komentarze (18)
Masz Panie Misiu rację. Pozdrawiam
We wszystkim potrzebny jest umiar, bo inaczej
bieda.Trzeba i rozpieszczać i chwalić i
ganić.Pozdrawiam
Sylwio! Skoro sama wychowujesz syna na porządnego
człowieka, to liczy Ci się to podwójnie. Życzę Ci
szczęścia i pomyślności. Wysiłek zwróci Ci się
podwójnie. Pozdrawiam Ciebie i Twojego syna.
Tak ,dokładnie..ja to bym się cieszyła gdyby mąż
wkładał w wychowanie tyle samo wysiłku ile wkładam
ja..ale trudno jakoś musze dać radę.Dzięki za ciekawy
temat.
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze i uwagi dot.
wiersza i jego tematu. Jedno jest pewne: jak
wychowamy, tak mamy. Pozdrawiam Was serdecznie.
Przepraszam za tygodniową absencję.
Tak niektóre rodziny istotnie może i są zamożne ale
brakuje w nich miłości.Mój syn nigdy nie spędza
wakacji poza domem i nawet nie ma swojego pokoju
..choć już dawno powinien mieć...mimo to nigdy się nie
skarży.Dlatego jestem z niego dumna!:))
Samo życie. Co do metod wychowawczych milczę, bo się
nie znam. Ale fakt faktem tacy synalkowie się
zdarzają. Pozdrawiam. :)
witaj Wojtku ...bardzo dobre przesłanie ...jak
wychowamy tak mamy ...dobry wiersz - pozdrawiam:-))
Popieram smutna. Pracuję jako niania i widzę na co
dzień co dzieci wyprawiają z rodzicami i nie tylko.
Podoba mi się. Pozdrawiam cieplutko
saba powiedziała wszystko:) Pozdrawiam.
umiar bardzo ważna rzecz pozdrawiam :)
Wszystko z umiarem.Pozdrawiam.
Skoro wiersz dedykowany młodym rodzicom..to mówi samo
przez się ze skierowany do ogółu,ale ok niech Ci
będzie.Dobry temat..oczywiście dyscyplina jest ważna
lecz na równi z miłością rodzicielską.Pozdrawiam:-)
Dobre przesłanie, warto przyłożyć się do wychowywania
dzieci, bo to później owocuje.
Pozdrawiam.
Witam Sylwio! Bardzo mnie cieszy, że masz dobrego syna
i dajesz sobie radę w jego wychowaniu. W wiersu tym
podaję przykład skrajny, który w obecnych czasach
bardzo często przydarza się w rodzinach normalnych,
nie tylko patologicznych.
Często zdarza się ta anomalia w rodzinach zasobnych, w
ktorych dzieciom dosłownie niczego nie brakuje,
dlatego nie doceniają wysiłku rodziców. Powtarzam -
nie sądzę ogółu. Jest to wzięte z życia. Pozdrawiam
Cię