Rozsądek dawno utraciłem
Może i jestem jakiś cynik,
serce też może mam z kamienia.
Lecz mnie dodatni cieszy wynik,
innej pozycji nie wymieniam.
Bo ja po prostu kocham złoto,
lubię w kolorze tym się pławić.
Rzeczy przygarniam te z ochotą,
takie zbieractwo wręcz mnie bawi.
Może i jestem zbyt pazerny,
rozsądek dawno utraciłem.
Lecz jestem temu zawsze wierny,
i nic w tym względzie nie zmieniłem.
Bo ja po prostu kocham władzę,
lubię jak wielkość jest ceniona.
I nic już na to nie poradzę,
tak mnie objęła ciemna strona.
Może i jestem nawet głupi,
choć mądrość ponoć się dziedziczy.
Lecz kto ten temat zechce kupić,
z idiotą nikt już się nie liczy… .
Komentarze (8)
Każdy z nas trochę taki jest i klejnoty, i inne
drogocenności lubi.
Ciekawe spojrzenie
Pozdrawiam :)
Grandzie - bylby to świetny wiersz - gdyby... - gdyby
zmienić szy kwyazow w jakms tam wersecie, poprawic -
zmieniając interpunkcję. Konkretow nie dam: przecież
jesteś doswiadczonym i dobrym poetą. - a - bylbyś -
doskonały gdyby nie to ,ze pszesz zbyt posiesznie i
niedbale, nie zatrzymujesz się nad swoim wierszem -
puszczasz. - i może do niego nie wracasz. - A szkoda.
Pozdrawiam serdecznie:
Pazerność z pewnością nie jest dobra,/nawiasem mówiąc
ja wolę srebro, to tak żartobliwie, bo wiersz ma
głębszy kontekst.../ choroba na władzę, by rządzić
innymi również, ale cóż wielu na nią choruje, tak jak
i na zarządzanie bezwolną masą i na manipulowanie nią,
np. choroba pt. podgrzewanie nienawiści w stosunku do
innych, takie cechy na ogół mają ludzie niskich
pobudek - mściwi, pełni zawiści i maluczcy. Co do
głupoty to ona nie jest dziedziczna, mądrość osiąga
się poprzez wiedzę i doświadczenia życiowe, nie mylić
z inteligencją, to ona może być dziedziczna.
Najgorzej, gdy komuś wydaje się, że ma patent na to,
by pouczać innych, mimo że nie ma o czymś pojęcia, tak
bywa wśród np. krytykantów, którzy niewiele potrafią,
ale za to innych ganią, czują się dzięki temu bardziej
dowartościowani, nie mówię o krytykach, którzy są
rzetelni, na dodatek biegli w danej sztuce.
Dobrego dnia życzę Grandzie.
Tak wiele skojarzeń nasuwa mi tekst tego wiersza i
komentarz Mily, że nie jestem w stanie wyliczyć
wszystkich.
Złotej niedzieli.
Dobrze opisane przywiązanie do strony materialnej oraz
władzy.
Pozdrawiam :)
Myślę, że lista nazwisk w podpisie będzie długa....
Opis pasowałby do biskupa, gangstera, polityka...ale
nie tylko...
Pozdrawiam :)