Roztopy
Któregoś dnia roztopię się
We mgle. Pójdę sobie
W zahoryzontalną dal
Nie podając współrzędnych.
Może zabraknie ci mojego zapachu,
Może pamięć ci zmatowieje.
Do widzenia nie wybrzmi,
Choć za oknem będzie nasz kwiecień.
Któregoś dnia zniknę
W poświacie przepełnionego księżyca.
Nie pomoże ci gwiazda polarna.
Przechodnie wzruszą tylko ramionami.
Może parząc kawę poczujesz
Nieznośny brak papierosowego dymu,
Mrowienie w kącie podświadomości,
Pustą przestrzeń w przeszłości.
Komentarze (7)
Może i poczuje...pozdrawiam serdecznie, +
Poczułam klimat, niebanalnie.
Pięknie. Pozdrawiam.
Fajny wiersz
Piękny wiersz o odchodzeniu ( poruszyłeś cichutkie
struny strachu )
Piękna melancholia. Mamy teraz dużo czasu na
przemyslenia. Pozdrawiam.
Nim mgła zapomnienia spadnie
wiatr pamięci was ogarnie
bólem co zabliźni rany
spis odhaczy numer sprawy