rozważania życioholika
tam gdzie początek
trzeba spodziewać się końca
rozpatrzono
wszystkie za i przeciw
życia i śmierci
nie dających się oswoić
jak psa
włóczącego się po śmietnikach
więc po co dumać
upijaj się winem
młodym starym
wytrawnym słodkim
pij pij
do ostatniej kropli
i tak będziesz
denatem
zalanym w trupa
na własnej stypie
Maleńka podpowiedź dla czytających. Powyższy tekst ma tzw. 'drugie dno'
Komentarze (42)
życie jak wino im starsze tym ciekawsze
Świetny, choć smutnawy,
z doskonałą ostatnią strofą.
Pozdrawiam serdecznie
Danusiu:)
Dobry wiersz. Serdecznie pozdrawiam;)
Dobry wiersz, ze świetną puentą.
Ależ fajna gra słów!:))
i tak będzie jak piszesz .. trup na własnej stypie
..tylko czy siebie rozpozna ..
Nie źle ale prawdziwie.Pozdrawiam serdecznie Dobranoc
:)
na logikę biorąc, jeśli upijanie się życiem ma
wydźwięk pozytywny, być zalaną życiem w trupa na
własnej stypie brzmi całkiem miło.
Ja do Oksani
Ja wspomniałam o początkach picia jesli się zdarza
zaglądać nam do kieliszka coraz częściej to jest
sygnał na myślenie póki nasz umysł jest trzeźwy.Zawsze
wtedy można się wycofać z popijania-bo jeśli już nas
ciągnie że musimy dziś i jutro czy po jutrze wypić -to
już "po Ptokach"jak to się mówi.Jesteśmy
uzależnieni.Zawsze jest droga odwrotu tylko trzeba
chcieć.Znam alkoholików którzy cały post nie
piją-można więc stanąć na wysokości zadania.
smutne ale prawdziwe
ironia z górnej półki
pozdrawiam
- smutne, choć z nutką ironii ...
- miłego:)
Tak miła al bo masz w zupełności rację i doskonale
rozwiązałaś mój dylemat. Miło mi, że tekst Ci się
spodobał.
nmzc, ciesze sie, ze skorzystalas:) tym bardziej, ze
wiersz mi sie bardzo podoba...
msz, /alkoholik/ naprowadzal na doslowne czytanie,
teraz latwiej wpasc do drugiega dna, masz dwa wiersze
w jednym:)
dzieki, milego weekendu:)
Al-bo z bólem serca ze łzą w oku, muszę przystać na
Twoją prośbę, ale chcę abyś wiedziała, że jestem Ci
wdzięczna. :)
kochana, wywal dopisek...
wystarczy w komentarzu, pliss;)
dziekuje:)