Rycerz
Śmiercio odporni w zbrojach rycerzy
Śmierć się nie ima, trudno uwierzyć
Czytając wpisy internetowych portali
Znów na motorze ktoś się rozwalił
Pewnie był młody, za dużo koni
Ścigał wiatr, los go zdogonił
Licznik zatrzymał się na dwusetce
Wiadomo, poszedłby jeszcze
Sezon i seria czarna na drogach
Ślady opon, worek przy zwłokach
Ile to trzeba wbijać do głowy
By nie zawinąć w worek foliowy
Wsiadając rycerzu na tysiąc koni
Mniej na uwadze dobre, złe strony
Kopi nie ukrusz, koniom ochłody
Prędkość pokusą, Ty taki młody
Komentarze (4)
podoba mi się:)pozdrawiam
Dobry wiersz.
Szpanowanie, nowy pojazd, jazda i gaz do dechy oto
powody, a czasami za dużo o jeden kieliszek
"rozmownej" to są
przyczyny krzyży przy drogach.
Szybko jechałeś, wolno cię poniosą. Pozdrawiam.
ciekawe. pozdrawiam
Utwór ma charakter typowo programowy. Autor podejmuje
w nim próbę przekonania rycerzy o bezsensie ich
pragnienia przywrócenia poprzedniej epoki. Podmiot
liryczny kieruje do nich słowa pełne politowania. Nie
jest wobec nich krytyczny, a pobłażliwy, jak gdyby
rozumiał doskonale ich położenie. Sam jednak jest
zwolennikiem tych idei.