Ryczeń
Postykamy się na śniegu
Końcówkami gołych myśli
Rykowiskiem na polanie
Rozpalimy się ogniskiem
Wytarzamy noworocznie
Aż śnieg syczeć parą będzie
Że już stracił orientację
Kto na górze kto na dole
Chyba orgia to grupowa
(choć to tylko jedna para)
potem mrozem otuleni
we śnie cicho odejdziemy
by rozrabiać nad chmurami
i zgorszenie siać nieziemskie
autor
Stefan Beton
Dodano: 2006-01-16 15:53:35
Ten wiersz przeczytano 532 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.