Rzeczywistosci szarosc
Zwykly szary czlowiek w zwyklym szarym
swiecie
Los pozostawiony tez szarej monecie
Czuje szary czlowiek ze moneta spadnie
Czuje szare serce ze reszka wypadnie...
Lecz czasem gdy orzel w obrocie zaswieci
Zwykly szary czlowiek tez czuje ze leci
Przez te sekund pare widzi jakby swiatlo
Widzi swoja tecze- nagle wszystko
zbladlo...
Moneta sie obraca i blask nagle gasnie
Zwykly szary czlowiek juz dzisiaj nie
zasnie...
Lezy w szarym lozku w swej szarej
poscieli
Oczami swej duszy widzi tecze w bieli...
Kiedy zamknie oczy widzi ja dokladnie
Widzi wszystkie barwy i czuje dosadnie
Ze to tylko wizja, niespelniona mara
Zwykle szare lzy- jest ich co nie miara
Po szarych policzkach splywaja w swiat
szary
Zwykly szary czlowiek i jego swiat
szary...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.