Rzeka Łez
Smutki zostawiają blizny na dłużej niż szczęścia...
Maczasz palce,
w toni łez.
Smakujesz ich kunsztu,
Smakujesz ich gorzkości.
Z bezsił zrodzone,
zamknięte szczelnie w pamięci,
jedyną nadzieją - tyko marzenia,
którymi dzień skrzydła podcina,
a noc dodaje sił.
Marne tafle lodu,
na Rzece Łez,
tylko uspokajają sztormy,
przywołują deszcz.
Pamiętasz, że lada dzień
słońce wstanie i
wysuszy Rzekę Łez,
jak co dzień...
"... You are the light, that's leading me, to the place where i find peace - again..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.