Są takie wyspy
każdy posiada wyspę na jakimś oceanie
która ma jedną przystań i mały czarny
domek
na razie o tym nie wiesz zamieszkasz kiedyś
na niej
wyspa ta nie jest duża posiada brzegi
strome
w poprzek przecina rzeka i cerber jej
pilnuje,
o brzegi tłuką z szumem wody niebieskie
fale
w górze jedyna gwiazda nad wyspą wciąż
dryfuje
pamiętaj w każdej chwili możesz się na niej
znaleźć
a kiedy się tam znajdziesz nie będziesz
miał powrotu
nagle zapadnie ciemność zrobi się zimno
mglisto
ulegniesz hibernacji nie będzie z tym
kłopotu
zapadniesz w sen wieczysty na zawsze łącząc
z wyspą
Komentarze (20)
Memento mori. Nie o życiu, a o śmierci piszesz. Chyba,
że o życiu jako o żegludze do ostatniej przystani.
Pozdrawiam. (+)
Głęboka myśl... Pozdrawiam!
popłynąłem twoimi wersami do nieznanej krainy omijać
porty i miejsca o jakich wspominasz w zakonczeniu -
całość to moje klimaty
noo... ładnie, ładnie i nie jest taki obojętny, bo ten
cerber jest straszny i ma aż trzy głowy!!,
Miłego dzionka
Dobry wiersz, nigdy nie wiadomo, kiedy wyruszymy na tę
wyspę.
Pozdrawiam:)
Takie cudo może powstać tylko przy twoim udziale
Ryszardzie
Gratuluje pomysłu, wykonania i wielkiej sceny na
której odbywa się spektakl
Twoj wiersz zatrzymuje:)
Ciekawie o odejściu.Pozdrawiam.
Chciałabym na jednej się znaleźć aby uciec od
zmartwień.Miłego wieczoru
Tak, nostalgicznie, ładnie o śmierci.
:)
Zadumałam się. Pozdrawiam
nic innego tylko tajemnicza wyspa
wszyscy je poznają, tylko nie
wszyscy trafią na te same
Pozdrawiam serdecznie
nie chcę jeszcze takiej wyspy poznać...
wiersz zatrzymuje:)
Zatrzymuje i daje do myślenia twój wiersz. Pozdrawiam
,,mały czarny domek,,brrr!!Dziś smutnawo,ale wiersz
ładny:)Pozdrawiam Wróbelku:)