Sacrum
czy widziałeś kiedyś śmierć o brzasku na
drodze?
rozkojarzenie to ona chociaż każdy skupić
się może
ja słyszałem tylko jej kroki ciche
gorejące
kiedy kierowca zapatrzył się na mini skąpe
czy widziałeś kiedyś lucyfera ?
nienawiść mu włosy układa i cień jego
przeciera
ja widziałem tylko mały pierwiastek jego
planu
gdy kłóciło się dwoje ludzi w parku nie
tracąc zapału
czy widziałeś kiedyś demona w oczach
ludzi?
żądzą serca wyściela i rozsądek studzi
ja czułem tylko jego leciutki wstrząs jakby
ruch motylich skrzydeł
gdy oczy zajrzały w mój portfel a nogi
poniosły tam gdzie ja idę
czy widziałeś kiedyś dobro?
wyścielone rozkojarzeniem nienawiścią i
żądzą
ja czułem tylko woń mroźnego powietrza i
świeżego chleba z rana
gdy ktoś uchylił drzwi piekarni i upadła mu
z rąk bułka zdeptana
czy widziałeś kiedyś prawdę?
wyselekcjonowaną pośród innych słów
zauważalną marnie
ja czułem tylko smak pleśni i
zniesmaczenia
gdy ktoś powiedział prawdę i łzami
nasiąknęła ziemia
Komentarze (3)
chwytające... :))
Bardzo dobre wersy, zmuszają do głębszej refleksji.
"ja czułem tylko woń mroźnego powietrza i świeżego
chleba z rana
gdy ktoś uchylił drzwi piekarni i upadła mu z rąk
bułka zdeptana
"
Ciekawy wiersz.
W ósmym wersie popraw "kłóciło".
Miłego wieczoru.