Sam szczyt
A wszystko to doprowadza mnie tylko
do takiej pewnej nieświadomości,
że wszystko przecież na tym świecie
zmierza do niechybnej upadłości.
Co miało się kończyć - zaczyna,
gdy czas by pokochać - nie ma miłości.
I, że kiedyś wejdziemy na szczyt
naszej moralnej solidarności.
I zobaczymy, że za owym szczytem
nie ma nic - oprócz nicości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.