sam ze sobą
zamknięty
w czterech ścianach
na cztery spusty
na cztery pory roku
bez serca
bez uczuć
bez siebie
i
nie wyjdę
choćbym chciał
najbardziej
klucz jest daleko
po drugiej stronie
poczekam
aż ktoś
poda
albo kopnie
inaczej nie wyjdę
nigdy
autor
bananowy_Joe
Dodano: 2004-12-28 13:18:43
Ten wiersz przeczytano 655 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.