Samo życie...
Życie różne barwy ma...
Wiele popełnionych błędów,
cierpienia przez masę Twych wykrętów.
Radość z życia obecnego
bez marzeń o sercu innego.
W żalu, smutku i obłędzie,
próbuję odkryć prawdę o lamencie.
Tajemnice w rzece łez
są cięższe wonią, niż kwitnący bez.
Sekunda po sekundzie,
widzę, jak zatapiasz usta w burgundzie.
Minuta za minutą,
okazuję się być głupią.
Godzina za godziną,
życie w smutku staje się gadziną.
Dzień za dniem,
jawa okazuje się nieskończonym snem.
Następne tygodnie, miesiące, lata,
skłaniają mnie do oglądania świata.
Niby tak mało, a jednak wiele,
czuję się nieobecna we własnym ciele.
Życie płynie własnym potokiem, a mnie ono
omijało skok za skokiem. Zastanawiam się
nad własnym losem...
Czy powinnam go spalić i skończyć nad
sztosem?
Wszystko już zrozumiałam,
dopiero samą siebie poznałam.
Życie się co chwilę zmienia,
w zależności od kierunku patrzenia.
;* koFFam.xd
Komentarze (1)
wydaje mi się, że rymy są przesadzone, użyte na siłę,
nianaturalne. ale to tylko moja opinia. ;)