Samobójstwo
I znowu problem wkładania przypadków do jednego worka. Poddanie się jest złe, ale czasem.. zrozumiane.
Zardzewiałe ściany oplatają nas
szyderczo,
nikt nic nie mówi.
Słychać tylko charczące oddechy,
a w nich uwięziony:
Strach
Ból
Grzech
i
Wina.
Oddzielna cela dla takich jak ja,
indywidualne podejście,
unikatowe reguły.
Między piekłem, a niebem,
prawie tak po środku.
Z zakłamaną nadzieją,
już niepotrzebną.
Ten obok po lewej jest tu przez
dziewczynę,
poznała innego, on zaś odpuścił.
Ta z przodu przez swoją przyjaciółkę,
napisała jej na karteczce:
,,the end", więc posłuchała,
tylko przesadnie.
To o nich świszczą wszystkie gazety,
huczą radia, naświetla ich telewizja.
Lecz o tej pod ścianą nikt nie napisał,
od dziecka gwałcona przez swojego ojca,
po latach tortur dała sobie upust.
O tamtym w za dużej bluzie nikt nie
pamięta,
przechodził on piekło w ukochanej
szkole.
Mnie nazwano niewdzięcznikiem,
niedoceniającym pięknego życia.
Nikt zaś nie ukarał ojca pijaka
ani matki prostytutki.
Nikt też nie zrozumiał,
że na ulicy nie dawałem rady.
Komentarze (7)
Nie chcę czytać Twoich wierszy, bo zbyt dobrze je
rozumiem, ale nie potrafię ich nie czytać. Wracają
wspomnienia... Pora zmierzyć się z przeszłością.
Nie potrafię nic powiedzieć.
Twój wiersz mocnym słowem napisany - atrzymuje nie
tylko na chwile refleksji, jestem pod wrażeniem. B.
dobry wiersz.
Zatrzymałam się na chwilę, by zerknąć na inne Twoje
wiersze i muszę stwierdzić, że masz świetną
umiejętność chwytania emocji i dotyczy to zarówno tych
włożonych w wiersz i tych jakimi władają czytelnicy.
Piszesz dosadnie i to robi wrażenie, skłania do
myślenia i wypowiedzi a to naprawdę duża zaleta i siła
człowieka. Wykorzystaj ją dobrze. :)
Trudno nam z boku ocenić ludzkie tragedie.Bardzo
dobry wiersz!+++
Bardzo trudny temat. Narracja, wydawać by się mogło na
pierwszy rzut oka, beznamiętna, ale od emocji aż kipi.
Pozdrawiam :))
Tak.To taki smutny worek z przegródkami.Wszystkie są
ważne/jak dla mnie/W każdej ludzkie tragedie - nie nam
wartościować. Szkoda tylko że jeżeli już
społeczeństwo, czy media zauważają problem to tylko w
kategoriach sensacji.Wiem bardzo wiem o czym piszesz i
ciężko na sercu... Potrzebny chociaż trudny i smutny
temat.Pozdrawiam ciepło:))