Samobójstwo nastolatki
Sam się bij... !
Miała wianek kraśny na głowie
w sercu kilka kropel krwi czerwonej
w ręku kości swojej wieczności
nóż umazany brunatną cieczą
Miała lat nieco ponad dzięsiąć
w sumie szesnaście - ponoć tak było
w oczach krwinki gniewu
jak płomyki świecące błyskały
W morzu trosk się topiła
w pianach fal się dusiła
nożem zaznaczała
krwiste insygnia na swoich nadgarstach
woda czerwona się stawała
serce gorącem eksplodowało
nadzieją zbawienia źródła wspomnieniem
zmartwione oczy zamykała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.