Samotna
Spadam w dół
samotna tak
w tej świata szarości
nie wytrzymałam
kolejny już raz
Po co chcecie mnie do niego przywracać?
ludzie widzą we mnie to
co widzieć chcą
nie dostrzegają
Że jest inaczej
nie wytrzymałam
nie wytrzymam dalej
nie mam sił, by walczyć
z kłamstwem i obłudą
upadam w dół
dajcie mi umrzeć...
Słońce zasnuło się chmurami
nie mam sił by je rozgonić
Panie Boże zabierz mnie stąd!
jakiż w tym sens, że każesz mi wciąż żyć?
dlaczego nie pozwalasz mi odejść w świat
cieni?
nie mam sił, by dalej żyć
dajcie mi odejść...
ile jeszcze łez będę musiała wylać
jak długo znosić nieżyczliwe spojrzenia
i słuchać słów trujących?
tych którzy chcą mnie przerobić
według własnego widzimisię
dajcie mi odejść...
już nie chcę żyć...
nie widać tu kwiatuszków
ni śpiewu skowronka...
nie mam, nie mam nadziei...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.