Samotność
Widziałam przelatujące gołębie,
zbierające,
ostatnie okruszki jesieni,
na jednym z liści,
zgniła cząstka wiosny,
prosi się o promyk słońca,
lecz zza chmur,
grzmi spóżniona burza,
nadrabiająca zaległe deszcze,
budząc lato,
z zimowego snu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.