Samotność
Niekiedy każdego z nas ogarnia, wkrada się znienacka...
Samotność
Idę brzegiem plaży-woda obmywa nogi
Fale niby spokojne ,lecz zarazem grożne
Czuję samotność-jej zimne muśnięcie
Łzy przesłaniają widok
Patrzę przed Siebie-nie widzę nikogo
Nikt na Mnie nie czeka
Potrzebuję czułości,odrobiny ciepła
Lecz serce Twoje zimne, nieczułe
Cóż mogę żądać od chwili
Że minie?,złe myśli oddali?
Nie ma nikogo ,kto by Mnie pocieszył
Idę,wciąż idę, i nic nie znajduję
Czas powiedzieć-witaj samotności
Teraz tylko Ty i Ja-na zawsze.
...przywitałam ją, a ona mnie przygarnęła...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.