SAMOTNY
wciąż stada myśli w mojej głowie
nieułożone, kapiące bólu krwią
przez szarą mgłę pędzone niczym konie
trzaskiem bicza, nie wiedzą o czym śnią
gdzieś pośrodku dawnych ruin zamku
gdzie mury pustym patrzą wzrokiem
otwartą bramą wchodzę - już tony w oczach
piasku
deszcz smutnych dusz marszowym spieszy
krokiem
ja jednak dalej - bez postoju, bez
wytchnienia
w pogoni ciągle, za tak ulotnym, białym
ptakiem
gdzie to co ze mną pozostało - resztką
mienia
wciąż za wolnością - pachnącą mi wrzosem i
makiem
UWAGA !!! W ZWIAZKU Z POGRZEBEM PAPIEZA GRONO WSZYSTKICH UZYTKOWNIKOW FORUM PROSI ABY A PIATEK NIE DODAWANO ZADNEGO WIERSZA NA STRONE WWW.WIERSZE.BEJ.PL UCZCIJMY PAMIEC PAPIEZA !!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.