Samotny...
Samotny...
Siedze w swoim pokoju, zamyślony...
Milion myśli na minute przemyka Przez moją
głowe...
Chociaż milion to wszystkie w tą samą
strone brną...
W strone tej co odeszła, zostawiła w sercu
dzióre i ból...
Gdy odchodzi ktoś tak bliski, czujesz jak
by umierał kawałek Ciebie...
Umiera szczęście, radość, miłość, a na ich
miejsce przychodzi smutek...
Żal i tęsknota...
I to wszystko przez pare słów, których
można było nie wypowiadać...
Ale dopiero coś docenisz, jak zaczniesz to
tracić...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.