Samoukrzyżowanie
Pomarły na krzyżu jęki człowiecze
- słowa nieskładne oraz cień zdania.
Samoukrzyżowanie...
Umierająca poezja,
otruta jadowitą autorecenzją.
Poprzez mrok gdzie wyłania się pierwszy
blask
szeleszczące stają się skowyty
spopielanych
rozgrzanym gwoździem zwrotek.
Pomarły we krwi piosenki lekkie i wonne
- słowa w melodię krain powzięte.
Samookaleczenie...
Zatrute czerwiową substancją
ujadającej autorecenzji.
Został ukrzyżowany i spalony
na wzgórzu gdzie senność przykucneła
a kraina jakgdyby oniemiała w swym
krzyku.
Pomarły w kamieniach rozbite szepty
- słowa obrócone w sepulkralne
więzienie.
Samoukamieniowanie...
Wyrwane brutalnie czułe szepty
okrwawione wrzaskiem tysięcy wzgórz.
Wyszarpane na wieczność
oddane jednej mrocznej nicości,
w najwyższej agresji autorecenzji.
Komentarze (2)
wiersz naprawdę bardzo dobry, ale chciałam jeszcze
zwrócić uwagę na to w jaki sposób piszesz,jestem pod
wrażeniem! bravo
tak dobry Poeta zawsze sie karci krzyżuje bo nie
dowierza że ma lepszy poziom pisania Wiersz o tym mówi
pięknym słowem i formą dobrą Brawo!