SANDRUŚ
DAWNO TEMU, DAWNO
Kiedy powstała
malutka taka,
była piękna.
Czarne, duże
oczka ładne, mądre.
Uśmiech cudowny
i daniela i matka.
Bachor.
Świat umarł.
Matka nie chciała
babka nie uznała.
Umarł świat.
Miłość powstała,
jest ładna, cudowna
Mądra, może.
Serduszko wielkie
miłości przeznaczone,
wielka Sandruś
mająca rozum.
Gdzie mądrość
i zrozumienie
i dzisiejsze spojrzenie.
Dziecko moje,
przeze mnie i znoje
moje.
Dziecko i łaknienie.
Czyż to istnienie?
Może serca pragnienie.
Życie kochane
powiedz jej mamie.
Niech wie.
kto kocha,
kto.., czuje.
TERAZ, DZIŚ TERAZ.
Komentarze (2)
PIĘKNIE BYĆ I SERCE MIEĆ.
PIĘKNIE PISAĆ PIĘKNIE.