Sąsiadka
z cyklu rymowanki nie tylko dla dzieci
Dzisiaj z rana u sąsiada,
w moją stronę pies ujadał.
Myślę sobie, co u licha,
o czym myśli mała psina.
Przecież zna mnie sporo czasu,
po co tyle więc hałasu.
Nagle patrzę, tuż przy płocie,
moja suczka siedzi sobie,
kokietuje gładką sierścią,
chyba Maksa tym rozpieszcza.
Co mi robić w takiej chwili,
toż natura pieska pili,
Sąsiad ma dziś ranną zmianę,
i nie wróci, mi się zdaje.
Maksa szkoda jest okrutnie,
bez partnerki życie trudne.
Pomysł wpadł mi odlotowy,
do sąsiadki iść w zaloty.
Wszak okazja niebywała,
przed oczami mi stawała.
Wziąłem Psotkę i po cichu
skradam się tam po chodniku,
lekko stukam palcem w szybę,
Maksiu w kojcu już się myje.
- Witam słodko mój sąsiedzie,
mąż mój będzie po obiedzie.
Napijemy się kawusi
pomyślimy o…podusi.
Kawka owszem, smakowała,
atmosfera się wzmagała,
na amory się zbierało,
i przygodą zapachniało.
Nagle Edzio mignął w oknie,
ja w pośpiechu wciągam spodnie
-Jak to? – pytam – miał być w pracy
czyżby chory, co to znaczy?
- Cóż tu robisz mój sąsiedzie?
Czyżbyś w jakiejś był potrzebie?
Przeto rzeknij choćby słówko,
wypijemy nasze zdrówko.
- Dziś Twój piesek był w potrzebie,
teraz pewnie ma jak w niebie.
Moja suczka zagościła,
i potrzebę ugasiła.
Jak to dobrze mieć sąsiada,
gdy przysłudze odpowiada.
Zawsze skory do pomocy,
a nie po to, by się boczyć.
Komentarze (48)
Super. :) można się uśmiechnąć.
Świetnie na wesoło ta przygoda.
No, no ...wspaniale, wspaniale...cóż... pozdrawiam
ciepło :)
no tak, sąsiedzka sielanka ;-)
A mówią że właściciele upodabniają się do swoich psów
czyżby to była prawda?
Trzymaj się...sąsiadki.
Pięknie dziękuję moim czytelnikom za czytanie miłe
komentarze i pozostawiony ślad. cieszę się, że mogę
być z Wami :))
Pozdrawiam cieplutko :)
Hmm! Sąsiedzka pomoc wzajemnością
nie da się ukryć no no...
Miłego wieczoru Grzesiu:*)
Dobrze mieć sąsiada, o pogodzie z nim pogadać a
jeszcze lepiej mieć fajną sąsiadkę i podrywać ją przez
siatkę ;)
a piesek też jest pomocny by ten podryw był owocny ;)
Rozbawiłeś mnie :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
A u Ciebie perypeti z siąsiadami ciąg dalszy...
świetna historia, ubawiłem się setnie, pozdrawiam
serdecznie :)
Witaj,
a to ci historia...
Z podziękowaniami i pozdrowieniami,
a życzenia odwzajemniam z procentami /+/
Nie da ci ojciec, nie da ci matka,
tego, co może dać ci sąsiadka.
przeczytałem z uśmiechem. pozdrawiam Ciebie i sąsiadów
:):)
Przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam z uśmiechem ciebie i sąsiadów :) :)
☀
Rozbawiłeś...uśmiech zostawiam;)
"jak dobrze mieć sąsiada..." od dawna jest sąsiedzka
pomoc znana.
Pozdrawiam :)