Satynowy czarny szal
Darkowi...
-Pamiętasz ten czarny satynowy szal?
-To ten, który miałaś na balu kilkanaście
lat temu???
-Tak to ten sam...
- Był taki śliczny
i świetnie w nim wyglądałaś na naszym
ostatnim polonezie...
- Dziękuję! Mam go gdzieś w szafie, ale go
chyba już nie założę bo nie mam na to
żadnej okazji...
***
-O to ten satynowy czarny szal...
-Tak...
-Wyglądasz tak samo jak na naszym ostatnim
wspólnym balu, tylko że dziś tu mamy bal
żałobny...
- On już nie zobaczy mnie w tym
czarnym satynowym szalu przepełnionym łzami
śmierci...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.