Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Schizma teistycznych wierzeń

Przez wieki tocząc wojny rękami człowieka,
bogowie załatwiali własne porachunki,
i tak po dzień dzisiejszy odgłos salw nie ucichł,
niuansów świętosłowia spisanego w księgach.

W matriksie niewidzialny byt pociąga sznurki
rycerzy zbożnej sprawy przeciw ciemnym mocom.
Ku niebu fanatycy emblematy wznoszą –
wierzenie w lepszych bogów brata z bratem kłóci.

Nagrodą męczennika – siedemdziesiąt hurys
nie może się doczekać na odnowę cnoty;
niejeden w słusznej sprawie ma przy sobie trotyl –
bojownik świętej wojny los za życia kusi.

Lud spośród stu wybrany, równość stu naruszył,
pokłada w Ścianie Płaczu miraż pojednania.
Za śmierć w niesieniu krzyża, chwaląc imię Pana,
doczesne życie z łupów i zbawienie duszy.

Za maską tolerancji i miłości bliźnich,
nienawiść w służbie wiary – chimer wielu twarzy;
by poznać gest przyjaźni, cud się musi zdarzyć
lub sen o Bogu w sobie niech się wiernym wyśni.

autor

abandon

Dodano: 2018-11-26 09:43:59
Ten wiersz przeczytano 1897 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Sylabotoniczny Klimat Refleksyjny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (39)

Halina53 Halina53

Chimer wielu twarzy...w sprawie wiary ciągle szale
przeciążone...pozdrawiam serdecznie

abandon abandon

A wiadomo? Podobno opiekuńczy, ale przecież nie dla
wszystkich.
Jasne niech inni też się przyśnią, będzie z kogo
wybierać ;)

Elena Bo Elena Bo

Jaki to byłby Bóg, gdybym miała przy nim zmarznąć?
Nawet oddychałam normalnie, zwyczajnie polataliśmy
sobie i Ziemię widziałam z kosmosu. Pokazał mi gdzie
mieszka...:) To był wiosenny ogród :))) Idę spać,
może inni bogowie mi się przyśnią. Mitologie są jak
bajki, ale czasem można się bać. :)

abandon abandon

Eleni, to miałaś fajny sen. to znaczy zmarzłaś w
kosmosie, a Ty taka przeziębiona. Dobrze że ramię
prężne na wyciągnięcie reki :)
Tak to sąsiad, taki to zawsze jest przeciwko, ja to co
innego, bez uśmiechu nawet nie podchodź ;))

abandon abandon

jastrz*, to właśnie wiersz pokazuje, umiar i
wyważenie, tak w jedną stronę jak w drugą. Niestety
religijne wojny są najbardziej krwawe, ironia, w imię
boga wszytko jedno jakiego.

BordoBlues, dobrze, że klarowny, ponieważ jeszcze
wybuchłoby między nami jakieś religijne zarzewie i po
co nam to ;)
Dzięki :)

marit*, OK, przyjmuję argumentację ad 1. ma sens.
Co do przecinków, też nie będę się upierał.
Odnośnie ad 3. nierozumienia, to już nic nie poradzę.
Śmieć tych, którzy go nosili w imię wiary za doczesne
łupy.Przecież nie musisz wszystkiego wiedzieć,
spotkamy się na kawie to sobie poopowiadamy ;)

kuba-winetu*, droga jest jedna tylko cel za życia
inny, a potem cisza wiekuista.
Pozdrawiam.

Elena Bo Elena Bo

Chodzi mi o sąsiada, za miedzą. Nie doszukuj się
jakiegoś "bratania" :)

Elena Bo Elena Bo

Trudno się nie zgodzić. Wiesz, śniłam o Bogu - latałam
z Nim w Kosmosie, pokazywał mi inne wymiary. Fajnie
było.
Cokolwiek by nie napisać (to moje prywatne zdanie),
zmierzamy ku przepaści. Zdobywamy Kosmos, przekraczamy
ludzkie granice a nie umiemy dogadać się z "sąsiadem".
:(
Jednak wolę na koniec zostawić uśmiech :)

kuba-winetu kuba-winetu

wojny religijne to przekleństwo dla człowieka, strach
przed śmiercią budzi fanatyzm . A droga jest jedna .
Pozdrawiam

mariat mariat

Wiesz, mam takich trochę swoich "ale".
1.
"W matriksie niewidzialny byt pociąga sznurki
rycerzy zbożnej sprawy przeciw ciemnym mocom.
Ku niebu fanatycy emblematy wznoszą –
wierzenia w lepszych bogów brata z bratem kłóci."
------tu dałabym "wierzenie", nie wierzenia, bowiem
końcowo jest "kłóci"-l.pj. a wierzenia jednak kłócą.
I dodałabym przecinków.
Byłoby wg mnie tak:
W matriksie, niewidzialny byt pociąga sznurki
rycerzy zbożnej sprawy, przeciw ciemnym mocom.
Ku niebu fanatycy emblematy wznoszą –
wierzenie w lepszych bogów brata z bratem kłóci.
2.W 3 strofie po "hurys" nie dałabym przecinka, bo
chyba te hurysy nie mogą się doczekać na
odnowienie/odrost cnoty, a przecinek przeszkadza tak
rozumować.
3."Za śmierć w niesieniu krzyża, chwaląc imię Pana,
doczesne życie z łupów i zbawienie duszy." = tego
fragmentu nie rozumiem. Czyją śmierć? Czego wobec tego
nie doczytałam się w księgach?
Może to nie miejsce na takie pytania, ale co będę
udawać, że wiem jak nie wiem.

BordoBlues BordoBlues

wiersz, z którym nie można się nie zgodzić. treść
podana jasno, czytelnie i obiektywnie.
myślę, że lepiej od słów posłuży za komentarz mój
wiersz "Skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy", na który
nienachalnie zapraszam.
miłego wieczoru :):)

jastrz jastrz

Nie wiem, co napisać. Brzydzę się fanatyzmem - także
tym religijnym. Jednak dobrze to czuję (a jeszcze
lepiej czułem za wczesnego PRL), że jest jakaś granica
prześladowania religii, po przekroczeniu której trzeba
bronić jej siłą.

abandon abandon

Nel-ka*, dziękuje nie fanatyk :)

blondynko*, i to ma sens :)

Nel-ka Nel-ka

To prawda, fanatyczne religie zawsze dzielą
ludzi...świetnie napisane:)

blondynka8 blondynka8

abandonie - co mi tam konotacje, nie jestem z serialu:
"Co ludzie powiedzą"

abandon abandon

blondynka8*, powiedziałbym: zapraszam do mnie, ale na
portalu to ma złe konotacje ;) Zatem powiem, mój dom,
zawsze stoi otworem :)
Dziękuję :)

Anno, dziękuję za wierszyk, współistnienie religii w
pigułce ;)
Ale nie obieraj złudzeń miliardom ludzi :)) Co już
będzie, nie mamy na to wpływu.
Dziękuję i kłaniam się :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »