schodzę na ziemię...
gdzie się podziały
tamte upały
szum morza i ptaków śpiew /?/
niby na niebie
pogodne chmury
obłok z obłokiem bujają gbury
słoneczko dzielą
ciepło za szybą
...a masz ty skrybo
ty marzycielu /!/
podaj mi synek
ciepłe odzienie
oraz drabinę
schodzę na ziemię
- uśmiech żałosny
- aby do wiosny...
autor
yamCito
Dodano: 2009-11-07 09:58:44
Ten wiersz przeczytano 680 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
oby do wiosny... będzie uśmiech radosny.... ładny
wiersz...pozdrawiam...
Masz racje aby do wiosny..a czemu chcesz schodzić na
ziemię..? Marzyć już nie chcesz...?
odlatujące ptaki na skrzydłach zabrały...wrócą wiosną
...fajny wiersz...pozdrawiam
Początek tego wiersza przypomina mi piosenkę ze
słowami...
"Gdzie się podziały, tam,te wspomnienie...gdzie te
dziewczyny i piękny Maj" - W.Gąsowski.
;
...a wiersz czyta się lekko i przyjemnie.
:)
gdzie się podziały tamte wakacje ... gdzie się
podziały nasze marzenia ... no gdzie ...:)
Wiersz wywołuje uśmiech i już się robi cieplej.
I tak mówimy, gdy się skończy lato, aby do wiosny.
Sam widziałem jak tamte upały do Australii wyjeżdżały.
U nas szaliczek, rękawice i czapeczka - od staruszka
do dziecka.
:)) dziękuję za ten wiersz, już zrobiło się cieplej
:) już w moich myślach pojawiły się uśmiechnięte
murzynki zdejmujące daktyle z palm, a tu ... drabinka
:) no to też schodzę - ale przyjdzie ciepełko ...
przyjdzie - na plus - pozdrawiam