Secesyjną kreską
ekspresjonistycznie
wydzielając uczucia
rozważam istotę barwy
w świecie bezkoloru
przy oknie Nocny Wędrowiec
-Munch zatapia światło w wieczornych
oczodołach
już nie dźwięczy Krzyk(iem)
wpatrzony w nagie ciało Madonny
(głowa pod zbyt ciasną aureolą)
roztrzęsiona czaszka
myśli nowym obrazem
kolejna wizja siebie
nadwrażeniem wygięta sylwetka
duszę malująca
autor
evel@
Dodano: 2005-10-07 16:49:15
Ten wiersz przeczytano 449 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.