Sekret śpiącego drzewa...
Zobaczyłam Go pod drzewem
które spało
Konarami zakrywało Jego twarz
Pomyślałam to co widzę to
za mało
Co ukryte w swoim sercu jeszcze masz
Zapragnęłam poznać Go
podeszłam śmiało
On uśmiechnął się i spojrzał w moją
twarz
Zakochałam się pod drzewem
które spało
Konarami otulając sekret nasz
autor
monkar
Dodano: 2009-07-20 13:11:20
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
To tak jak Filon pod jaworem...+
Dobre +pozdrawiam
Miłość przychodzi niespodziewanie, ładny wiersz.
Dociekliwość kobieca.I poznałaś wspaniałe uczucie.
Zgrabniutki wiersz.W uśmiechnął uciekła ostatnia
literka.
skojarzyła mi się Laura i Filon pod umówionym
jaworem...brawo...pozdrawiam
drzewo..uczucia..i tajemnca...bardzo dobre
połaczenie...pozdrawiam
ładny wiersz...pod kazdym drzewem znajdziesz
sekret....pozdrawiam
lekkim piórkiem napisany zwiewny liryczny wiersz
-pozdrawiam
zgrabna historia w lirycznych słowach.
Romantyczna historia zapewne znajdzie dalszy
ciag...pozdrawiam upalnie.
Bardzo ładnie napisane... pozdrawiam.
siła drzew i delikatność poznania.ładnie lekko
napisane.pozdr.
Bardzo zwiewnie się czyta :) Jestem pod ogromnym
wrażeniem. Chętnie wrócę jeszcze do tego wiersza, by
poczuć się lepiej :)
Pozdrawiam