sekunda po sekundzie
w krainie cienia....
wiesz
życie już takie jest
a miłość…?
co robić gdy mija
co począć gdy się kończy?
ja już wiem
i dzięki tobie przeżyję to znowu
wrócę do tych mrocznych chwil
do tamtych chwil
kolejny raz mnie zabije
kolejny raz mnie zniszczy
już czuję ten ból
otacza mnie pustka
zimno mi…
i znowu on
sekunda po sekundzie
minuta po minucie
wszystko wraca
każda bezimienna łza wylana na darmo
topię się w nich!
ożywają koszmarne wspomnienia
nic nie ma sensu
ja nie istnieję
jest tylko cierpienie o moim imieniu
nienawistna miłość
jego chore zło…
nie wierzę że to przetrwałam
a jednak tu jestem
jakimś cudem nie zginęłam w przepaści
rozpaczy
chociaż chwilami żegnałam się z życiem
i zdarza się że tam wracam
już nigdy miłość mnie tak bardzo nie
zrani
nigdy
mojemu przyjacielowi, który przeżywa to, co ja ponad rok temu. łapię się na tym, że bezwiednie cofam się w ciemność. wiem, że to nie jego wina, ale znowu spadam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.