Sen
Przychodzisz we śnie
Swą ciepłą dłonią
Przeganiasz koszmary
Smutną melodią
Zamykasz oczy
Palące myśli
Kreują skazę
Szaleństwo umysłu
Martwotę dłoni
Czy się obudzę?
Przychodzisz we śnie
Swą ciepłą dłonią
Przeganiasz koszmary
Smutną melodią
Zamykasz oczy
Palące myśli
Kreują skazę
Szaleństwo umysłu
Martwotę dłoni
Czy się obudzę?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.