Sen
widziałem cię dziś rano
wstajesz świtem
gdy spadają anioły te białe jaśminowe od
serca
a ty skrzysz się rosą, co za chwilę w
słońcu skona
jesteś krzakiem jaśminu
co mnie zapachem odurzył i cóż począć
myśli moje stanęły i rozkoszują się twą
nagą wonią
cóż mam zrobić
gdy u stóp tylko białe płatki leżą
a ja kroku już nie zrobię!
autor
fenixferrum
Dodano: 2007-01-03 11:19:15
Ten wiersz przeczytano 608 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.