sen czy jawa?
zamykam oczy
wyobrażam sobie ciebie
siedzącą w fotelu
twoja ręka
powolutku
przesuwa się
w kierunku płatków róży
ty delikatnie je rozchylasz
pieścisz opuszkami…
twój palec
delikatnie
przesuwa się do przodu
i z powrotem
czujesz
coraz większe podniecenie
czujesz
jak drży twoje ciało
wiesz że z tej drogi nie ma już powrotu
wiesz że za chwilę
nastąpi moment
ekstazy uniesienia
zapomnienia.........
drugą ręką
głaszczesz i pieścisz swoje piersi
czujesz jak sutki stają się nabrzmiałe i
twarde
przesuwasz rękę na szyję
żeby powrócić na czekającą
na nią pierś
pieścisz jedną i drugą
teraz wkładasz delikatnie palec do ust
żeby mokrym móc dotykać
swoje piersi
drugą ręką jednocześnie nie przestając
pieścić
coraz to bardziej rozchylonej
i wilgotnej róży
pragnącej coraz to większych
pieszczot…
czujesz że ten moment
jest już blisko
bardzo blisko
przyspieszasz
i jednocześnie zapominasz
o wszystkim dookoła
warto
żyć dla takich chwil...........
Odnalazłam siebie w Tobie... Nigdy nie zapomnę... Czułych słów, dotyku...wszystkiego... ...Dziękuję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.