sen sen sen
5:38 na moim zegarku, czasami tak bywa...
Czasem sypiam lecz niewiele
czasem w srode, raz w niedziele
glownie wczesnie ale dniami
a rozmyslam znow nocami
noce lepsze sa niz dnie
nie ma rozmow, ginie smiech
cisza stala tu panuje
noca lepiej sie tez czuje
i wspomnienia powracaja
mozna tesknic prawde znajac
nikt Ci wtedy nie przeszkodzi
noca spia Ci starzy i Ci mlodzi
mimo ze sen z gory patrzy
i odlicza raz, dwa, trzy....
ja nie klade sie tak wczesnie
nie pograze sie juz we snie
liczyc kaze mu do konca
patrze w okno, nie ma slonca
jest wiec czas rozmyslac dalej
liczyc gwiazdy, sluchac bajek
w glebi serca kochac jedna
blagam wroc i badz tu ze mna
wiem ze czytasz to co pisze
znowu krzycze, bede ciszej
to nie ja, to przeciez serce
krzyczy glosno, teskni wielce
bo przy tobie pragnie byc
codzien wlasnie to sie sni
lecz minelo to co dobre
przyszly dni, jak noce chlodne
czas te rany jednak goi
przyjdzie spokoj w mej ostoi
i zapomne juz o tobie
a wspomnienia umra sobie
samotnie...
nigdy wiecej mej glowy nie zaprzatniesz
tak czy siak nie wazne i tak ja, jestem zimny jak lza....
Komentarze (1)
Pieknie podoba mi sie piszesz lekko z polotem
.........tak czasem bywają bezsenne noce....życzę
radości serca i proszę dziewczyno wróc do niego
...Niech On pisze o spełnionej miłośći Wróć bo
warto:)..Pozdrawiam:)